|
Łk 4,38-44
|
|
Przed południem Jezus nauczał w synagodze i uwolnił człowieka opętanego przez ducha nieczystego, a po nabożeństwie poszedł z Piotrem do jego domu.
W chwili powołania Piotr był żonaty, a fragment 1 Listu do Koryntian sugeruje, że żona Piotra towarzyszyła mu w jego podróżach apostolskich. Małżeństwo nie stanowiło przeszkody w wykonywaniu funkcji misyjnej ani przywódczej.
Jezus uzdrawia teściową Piotra, a ona od razu przygotowuje posiłek dla licznych gości, co dowodzi, że wyleczenie było całkowite.
Jezus skarcił gorączkę, która opanowała teściową Piotra tak samo jak potem zgromi demony, wrzeszczące i wołające: "Ty jesteś Synem Boga!" Demony objawiają, że Jezus nie jest tylko człowiekiem, lecz Mesjaszem i Synem Bożym.
Szabat kończył się w sobotę o zachodzie słońca. Na wieść o tym, co stało się w synagodze i w domu Andrzeja i Piotra, pod ich domem pojawili się ludzie chorzy i pod wpływem demonów. W wielu żydowskich przekazach demony były upadłymi aniołami. Wypędzanie demonów odnosi się do słabości duchowych i psychicznych, zaś uzdrawianie - do chorób.
Kolejne zdarzenie mesjańskie ma miejsce po krótkiej nocy, wcześnie rano. Jezus oddalił się na modlitwę. Uczniowie zaczęli Go szukać, nie znali jeszcze rozkładu dnia Jezusa. On modlił się rano. Szukali Go, bo „Wszyscy Cię szukają." Mieszkańcy Kafarnaum zostali poruszeni, a w niejednym domu w nocy trwały rozmowy.
Celem Jezusa nie jest uzdrawianie dla uzdrawiania, lecz prowadzenie ludzi ku wierze w Niego jako Syna Bożego. Wielu ludzi potrzebuje wyleczenia, a niewielu interesuje Boże zbawienie. Jezus mógłby założyć „szpital" w Kafarnaum. On jednak idzie do miejscowości Judei, w których nie słyszano jeszcze o Nim.
Nazwa Judea tu użyta nie ogranicza się do terytoriów Judy, lecz do terytoriów należących do 12 synów Jakuba obecnie zamieszkanych przez Judejczyków. Jezus wyruszył do synagog Galilei, które stanowiły terytorium szeroko rozumianej Judei.
Po pewnym czasie wróci do Kafarnaum. W tej okolicy będzie prowadził służbę misyjną i powoła pierwszych uczniów.
|