|
J 12,44-50
|
|
44 Jezus głośno wołając, rzekł: "Kto wierzy we mnie, nie we mnie wierzy, lecz w Tego, który mnie posłał; 45 i kto na mnie patrzy, patrzy na Tego, który mnie posłał. 46 Ja przyszedłem na świat jako światło, aby ktokolwiek uwierzy we mnie, nie przebywał w ciemności. 47 Jeżeli ktoś usłyszy moje słowa, a nie zachowa ich, ja go nie będę sądził. Nie przyszedłem bowiem, aby świat osądzić, lecz by ocalić. 48 Kto mnie odrzuca i moich słów nie przyjmuje, ma coś, co go osądzi: słowo, które ogłosiłem, ono go osądzi w ostatnim dniu. 49 Bo ja nie sam z siebie głosiłem, lecz Ten, który mnie posłał, Ojciec, On mi dał przykazanie, co mam mówić i co ogłosić. 50 A wiem, że Jego przykazanie - to życie wieczne. Co zatem ja głoszę, głoszę tak, jak mi powiedział Ojciec".
|
Ostatnie słowa Jezusa wypowiedziane w świątyni do szerokiego grona uczniów przed aresztowaniem brzmią jak testament. Wielu ludzi uwierzyło w Jezusa, ale nie przyznawało się do tego publicznie, bo grożono im klątwą, ekskomuniką, usunięciem z synagogi. “Bardziej bowiem kochali chwałę u ludzi niż u Boga” Ludzie usuwani z synagog byli traktowani jak poganie, izolowano ich, odmawiano im praw, niekiedy pozbawiano pracy i stanowisk oraz opieki ze strony wspólnoty.
Istnieje tylko Jeden Bóg i jeden pełny wizerunek Boga w świecie Jego Syn, Jezus. On jest obrazem Bożej Mądrości Izraelczyków. Przed Jezusem niektórzy ludzie mogli odzwierciedlać Boży charakter i chwałę Bożą, lecz Jezus posiada pełen charakter Boga i sam jest chwałą Boga, którą inni mogli tylko oglądać.
Światło jest czymś więcej niż prawda, oznacza blask życia wiecznego, blask królestwa Bożego, jest radykalnym przeciwieństwem świata, ciemności ludzkiego życia skrywającego grzech niewiary, występki i kłamstwo. Judaizm religijny, jeśli nie ujawnia ufnej wiary Abrahama, rzuca cień na Mesjasza i czyni Go słabo rozpoznawalnym pośród Judejczyków. Oczywiście Jezus nie jest fizyczną lampą, nie jest też żywą wodą, chlebem, pasterzem, bramą, bo On jest Bogiem zaspokajającym potrzeby tych, którzy w Niego wierzą i Go miłują.
Jezus nie przyszedł, aby sądzić, oskarżać, potępiać, przyszedł, aby ocalić, zbawić tych, którzy Jemu uwierzyli. Ludzie muszą wybrać czy chcą stanąć przed sądem, czy chcą być zbawieni. Sąd nie wniesie nic nowego ponad to, co Jezus już powiedział. Kryterium sądu, mówi Jezus, będzie: "słowo, które ogłosiłem, ono go osądzi w ostatnim dniu."
Jezus jest posłańcem Ojca, Boga Izraela. Nikt dotąd nie reprezentował Boga w świecie tak jak uczynił to Jezus: “On mi dał przykazanie, co mam mówić i co ogłosić.” Jezus mówi tylko to, co polecił Mu Ojciec. Niczego nie dodał, niczego nie ujął, niczego nie skomentował sprzecznie z tym, co usłyszał od Ojca.
Ludzie odrzucający Jezusa, odrzucają Ojca, który Go posłał, sprzeciwiają się poleceniu Ojca i wystawiają się na wieczne potępienie.
W tym samym miejscu pozostali ewangeliści przekazują wezwanie Jezusa skierowane do szerokiego grona uczniów, aby czuwali w oczekiwaniu na Jego zmartwychwstanie, aby "byli zdolni wyjść cało z tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym".
Jezus podsumował całą swoją publiczną działalność wobec obecnych w świątyni ludzi. Podczas wieczerzy paschalnej uzupełniające podsumowanie otrzyma Dwunastu.
Jezus zakończył objawianie Boga w świecie przez nauczanie oraz znaki i cuda. Niedługo zostanie wywyższony na krzyżu.
|